Kim jest mężczyzna 21 wieku? czy jest nim samiec z maczugą na ramieniu, wędrujący przez świat i walczący o przetrwanie? obiekt westchnień płci pięknej czy odmienny biegun tego wzorca, metro seksualny chłopiec bez zainteresowań, celu działania ale z pasją bycia spełnionym w biznesie i majętnym.
Kiedyś ktoś napisał:
„tryb życia jaki prowadzi obecny mężczyzna, jest sprzeczny z tym co podpowiada mu serce. Niekończące się godziny pracy przed ekranem komputera, spotkania, notatki, telefony. Świat biznesu wymaga od mężczyzny żeby był on efektywny i punktualny. Polityka przedsiębiorstw nastawiona jest na jeden cel: chodzi o to aby zaprząc mężczyznę do pługa i sprawić by produkował. Jednak jego dusza nie chce być zaprzężona. Ona nic nie wie o zegarach odmierzających dniówki, ostatecznych terminach czy wykazach zysków i strat. TĘSKNI ZA PASJĄ I WOLNOŚCIĄ!!!…, czy mężczyzna zawsze musi mieć czyste paznokcie ? czy o tym właśnie marzy chłopiec?”
Te słowa wypowiedział John Eldredge, autor książki ” Dzikie serce, tęsknoty męskiej duszy”. Książkę szczególnie polecam już nie tylko facetom ale ich kobietom, matkom. Ważne jest aby każdy z nas zobaczył gdzie byliśmy, skąd pochodzimy i jak zmienia się nasza postawa, zagrożenie utraty męskości w świecie zdominowanym przez materialne pragnienia, czas, pośpiech i świat dominujących kobiet.
Wiele razy zastanawiałem się czy w ogóle napisać ten artykuł i jak zostanie odebrany, czy jako rodzaj analizy przypadku czy próbę zdyskredytowania mężczyzn, ośmieszenie, brak tolerancji ?
W pierwszej kolejności wiedziałem, że pojawi się ta druga opcja. Może to i dobrze, czasami aby uzyskać jakiś efekt, trzeba wstrząsnąć ludźmi a ja chce zmieniać mężczyzn, bo sam nim jestem i drażni mnie to co obserwuje na ulicach. Co widzę?
Widzę wyfiokowanych panów, mizernej postury, ściśle dopasowane gajerki, spodnie rurki, żel na głowie, modna fryzura, aparycja modela, dorodny okaz pawia spacerujący głośnymi ulicami miast. Drugi wzorzec – brzuch wylewający się ze spodni, brak kondycji, problemy ze zdrowiem przekładające się na wygląd – niestety. Statystycznie co czwarta osoba w Polsce jest osobą OTYŁĄ !!! halo ! obudź się POLKO, POLAKU.
Jestem otwartym facetem, na religie, kulturę, drugiego człowieka ale też zastanawiam się gdzie nas to prowadzi. Obracam się wśród ludzi wysportowanych, mających sportowe zacięcie, pasję, z racji wychowywania małej córki, jestem codziennym gościem w przedszkolu, gdzie obserwuje matki krzywdzące własnych synów, pięciolatków nie umiejących się ubrać, płaczących jak coś im nie wyjdzie, mających problemy z założeniem sobie buta, mama pędzi i woła synku, syneczku, już ci mamusia pomaga. Od tego się zaczyna. Potem takie niepełnosprawne dzieciaki trafiają do szkół, gdzie są terroryzowane przez środowisko, innych kolegów z klasy nawet, nie umiejących reagować, zawołać o pomoc oddać za przemoc bo tak uczy się obecnie dzieci. Nie bij, nie oddawaj, bądź mądrzejszy od niego, nie zachowuj się tak. Jakie to upośledzenie dla dziecka. Sami wychowujemy sobie inwalidów pod własnym dachem.
Przyznaje otwarcie, z racji sportów walki, stykam się na ulicy z różnymi przypadkami, na chodniku, w autobusie i ostatnią rzeczą jaka uczę moją czteroletnią córkę to zasada: nie oddawaj, nie angażuj się. Uczę ją jak powinna się bronić, na co zwracać uwagę, jak sobie radzić z kolegą z przedszkola, który ją uderzy. Wyznaje zasadę, jak ktoś podnosi na ciebie rękę, musi być świadomy, że ręka odwetu może na niego spaść. Musi wiedzieć, że agresja karana jest agresją ale „nauczoną”, wytrenowaną, nie chaotyczną i równą co do siły jaka została zadana. Zdaje sobie sprawę, że nie każdemu pasuje taki klimat dlatego obowiązkiem silniejszego jest zadbać o słabszych ale to co się dzieje obecnie napawa mnie przerażeniem.
Absolutna ignorancja, brak zaangażowania na widok przemocy, bierność i neutralność na zagrożenia. Pewien policjant mi kiedyś powiedział, w dzisiejszych czasach gdy ktoś cię napadnie, nie krzycz na POMOC !!! bo na to już nikt nie reaguje, krzycz PALI SIĘ !!! dlaczego? Bo na to jeszcze reagują ludzie. Czy to nie tragiczne ? trzeba szukać sposobów jak zwrócić na siebie uwagę, gdy dzieje ci się krzywda. I takie zachowania rodzą się już od przedszkola, szkoły, gimnazjum. Szkoły rodzą nam nieudolnych mężczyzn, niepełnosprawnych ruchowo obywateli tego kraju, którzy nie mają zielonego pojęcia co robić gdy ktoś go strzeli w pysk na ulicy, jak się zachować, oddać? a może nie reagować, uciec? Takie postawy potem pielęgnuje się w firmach, wydaje się kupe kasy na szkolenia z przywództwa i bycia liderem, bo sieroty opuszczające domy, wychodzące z pod skrzydeł mamusi i tatusia są ułomne. Jak ma być inaczej, gdy dzieciaki obecnie spędzają godziny przed komputerem, nie mają pasji, hobby, umieją jedynie napieprzać w myszkę od komputera i przechodzić kolejne levele w grach.
Takie mamy obecnie społeczeństwo więc nie dziwmy się, że brakuje przywódców w świecie biznesu, polityki, nie ma liderów, każdy tylko zrzuca odpowiedzialność na drugiego, to nie ja – to on, nie umiemy zmierzyć się z problemami, wyzwania nas zabijają, szukamy skomplikowanych rozwiązań mając pod ręką proste odpowiedzi.
Jak dzisiaj wygląda nowoczesny mężczyzna ?
A tak utożsamiam wzór mężczyzny z lat 80 tych:
To nie przypadek, że ci właśnie aktorzy wybierają takie a nie inne role, twardzieli, męskich, silnych, zdecydowanych. To połączenie ich osobowości z potrzebą wykreowania roli.
Osobiście moim aktorskim idolem jest Clint Eastwood i jego role szczególnie w latach 70 i 80. Obecnie jest również rewelacyjnie:
Nie zaprzeczycie, że dawni faceci mieli coś w sobie, co przyciągało uwagę, sprawiało, że siła płynęła od nich z ekranu.
To co dzisiaj spotykam na ulicy jest aberracją męskości, zniewieścieniem, dążeniem do bycia pięknym ale nieskutecznym. Kiedyś facet brał pałe i szedł na polowanie z kolegami i nie było ich kilka dni. Uczestniczyli w bitwach, przygodach a na koniec czekała na nich w domu ta jedyna. Dzisiaj facetom wystarczy ładny samochód i zegarek na ręku aby eksponować majętność, która nie ma nic wspólnego z zaradnością i efektywnością, nie potrafimy rywalizować mądrze, pojawia się od razu agresja ale i z nią nie potrafimy nic skutecznego zrobić, niewyładowana agresja jest kumulowana, w niektórych momentach wybucha albo jest czynnikiem depresji.
Obecnie w szkoleniach odchodzi się od rywalizacji, tłumacząc, że rywalizacja powoduje, jeszcze raz, agresję. Co za profesorki bełkot, tylko teoretyk może się tak wypowiadać. Właśnie chodzi o wywoływanie rywalizacji i agresji ale wyzwaniem jest aby właściwie ją ukierunkować na osiągniecie celu a nie zostawić samą sobie, bo ludzie zwariują. A może odchodzi się od rywalizacji, bo ktoś zauważył, że nic ona nie daje, panowie nie chcą rywalizacji, może upokorzenia, nie potrafią sobie z nią radzić? Szkoda, bo Panie z kolei świetnie ze sobą rywalizują i nie mówię tylko o biznesie ale także w sporcie.
Gdy trenuje kobiety w boksie, gdy przychodzi czas treningu, sparingów, kobiety wykazują większą determinację i wolę do walki, prały się jak szalone a po treningu wychodziły jako najlepsze kumpele. Panowie to już zupełnie inna bajka. Każdy kogut chce pokazać skrzydełka, nawet ten przysłowiowy nielot. Gdy dostanie w pysk albo poleje się krew, pojawiają się obiekcje, czy to właściwie dla mnie sport? Im starszy mężczyzna tym więcej wahania. Statystyka jest nieubłagana, częściej z treningów wypada facet niż kobieta. Na szczęście nie pokazuje to całości populacji i można skutecznie potrenować także z Panami. Na szczęście.
Dobra rada? :
- Drogie mamy, wychowujcie swoich synów tak aby byli przygotowani na zagrożenia tego świata, nie tulcie ich za wszelką cenę do cycka, mają być niegrzeczni i szaleni czasami, taka jest ich natura.
- Drogi tato, zabierz swojego syna na obóz przetrwania, przeżyj z nim cos wyjątkowego i zaszczep w nim iskierkę przygody na przyszłość, zabierz go na dwa, trzy dni sami w góry, nad morze, wymyśl dla niego plan działania, przygodę, która spowoduje, że zapomni na chwile o komputerze.
- Uczcie dzieci tego, że przemoc jest zła ale jeśli się już pojawia, macie moralny obowiązek działać, nawet jeśli możecie odnieść porażkę, liczy się akt działania, bo nie każdy może liczyć na samego siebie. W przeciwnym razie, zło i przemoc będą się rozprzestrzeniać jak chwasty.
- Zróbcie wszystko aby wasze dzieci trenowały wyczynowo sport i nie mówię o bieganiu za piłką raz w tygodniu czy o nieskutecznych wuefach. Gdy przychodziły do mnie na zajęcia dzieciaki w wieku 10-12 lat, miały problem aby poprawnie wykonać przysiad, przysiad !!!! rozumiecie to ? a gdzie pompka a gdzie ….10 pompek ? Rośnie nam niedołężne społeczeństwo.
- Uczcie je zdrowego trybu życia, przekazujcie im wiedzę na temat profilaktyki zdrowego życia bo to procentuje na przyszłość.
- Dawajcie im przykład swoją osobą, oto najlepsza lekcja, jaką możecie dać dzieciakom. Jak idziecie na zajęcia fitness, siłownię bierzcie ze sobą raz na jakiś czas dzieciaka aby zobaczył jak wygląda sport, inni trenujący, tak rodzą się nowi mistrzowie, zawsze jest jakiś przykład, wzorzec, który zapada w głowie dzieciakowi i tak było ze mną.
- Nie poddawajcie się jak z trudem przychodzi wam aktywizowanie dzieciaków w sport, potrzeba wam czasu, wytrwałości, cierpliwości. Pamiętam moje początki, moja mama zaprowadzała mnie przez miesiąc, dzień w dzień, dwa razy dziennie na treningi zanim złapałem bakcyla. Zaczęło się od tego jak miałem 7 lat i trwa do dzisiaj. To już 35 lat!
Na koniec słowo do kobiet, zastanów się, z kim chcesz spędzić swoją przyszłość i mieć dzieci, z niepełnosprawnym opasłym facetem, który szpanuje portfelem czy z facetem, który „zdzieli w pysk” chama, który na ulicy nie miał do ciebie szacunku.
Nie ma trzeciego rozwiązania, nie ma kompromisu. Decyzja należy do ciebie!